SPAĆ CZY NIE SPAĆ




z dzieckiem, oto jest pytanie?
Opinie są podzielone, a my mamy do wyboru dwie opcje

TAK, albo NIE!   niepotrzebne skreślić.
Wybór wg mnie powinien być dyktowany sercem, odczuciami i naszą subiektywną oceną za i przeciw.
Każde dziecko jest inne i każda mama wie co dla niego najlepsze.

My śpimy razem.W komunie bo jestem leniem i sknerą.
Mam dzięki temu mniej:
a sprzatania,
b prania,
c wstawania w nocy
d bladym świtem nie budzi mnie dzięk przyrządzanego dla mnie śniadania :)
e wynoszenia/ znoszenia  na/z balkon pościeli
f cyferek na rachunku za wodę

więcej:
a czasu dla nich
b kasy w słoiku
c proszku do prania
d miłości
e pytań i debat wieczornych
f plam na pościeli.
g ciepła w łóżku :)




Słyszałam wiele na temat spania z dziećmi.  Oczytana z wielką głową rad ciężarna głowa była pewna że moje pociechy będą spać w swoich łóżkach od początku.  Po kilkunastu nieprzespanych nocach, dałam sobie spokój. Ze spuszczoną przyłbicą przywitałam potomka moszcząc mu królewskie posłanie pośrodku moich 3,20 m2, rozsuwając się na boki niczym morze czerwone przed Panem. Od tamtego czasu nic już nie jest takie samo! Najczęstsze spotkania mam obecnie z ramą łóżka, a moja twarz masowana jest zimnymi okładami bosych stóp, które bezskutecznie próbuję przykryć.       
Dobrze mi z nimi. Uwielbiam nasze wieczorne rytuały, pogaduchy  wygłupy i przytulanki. Jest to czas w 100% dla nas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz